Pierwsza ligowa wygrana w Opalenicy.
W
meczu 7. kolejki rozgrywek Ogrol Sielinko podejmował Błędno Nądnia. Mimo
ostatnich niepowodzeń faworytami byli podopieczni Artura Nowaka, którzy
w poprzednim sezonie dwukrotnie pokonali drużynę z Nądni. Dla piłkarzy z
Sielinka niedzielne spotkania było okazją do zdobycia pierwszych
ligowych punktów w roli gospodarza.
Od pierwszych minut spotkania
przyjezdni koncentrowali się głównie na defensywie, szukając szans na
zdobycie bramki w kontratakach. Przewagę mieli zawodnicy Ogrolu, ale
podobnie jak w kilku poprzednich spotkaniach stworzenie sobie sytuacji
bramkowych sprawiało bordowo-zielonym wiele problemów; kilkukrotnie
bramkarza gości próbował zaskoczyć jedyny nominalny napastnik
miejscowych- Sławomir Ziółkowski, ale Jego strzały z dystansu nie dały
gospodarzom prowadzenia. Kilka minut pózniej prowadzenie objęli goście;
po zagraniu piłki z głębi pola i nieudanej próbie pułapki ofsajdowej
defensywy LKS-u zawodnik z Nądni znalazł się w sytuacji sam na sam z
Krzysztofem Patanem, i strzałem w krótki róg pokonał bramkarza z
Sielinka. Gospodarze nie wyciągnęli wniosków z utraty bramki i kilka
minut pózniej ponownie dali się zaskoczyć; zawodnik rywali zagrał piłkę
wzdłuż bramki Krzysztofa Patana, a nadbiegający w pole bramkowe
napastnik pokonał golkeapera miejscowych strzałem z niewielkiej
odległości. Prowadzenie przyjezdnych mogło być jeszcze wyższe, ale
strzał zawodnika Błędna z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę bramki
Ogrolu.W końcówce pierwszej połowy odważniej zaatakowali gospodarze;
najlepszą szansę na kontaktowego gola miał Łukasz Leksowski, ale strzał z
powietrza obrońcy LKS-u obronił bramkarz gości. Po pierwszej połowie
utrzymywał się niekorzystny dla naszej drużyny rezultat, a gra nie
nastrajała optymistycznie przed drugą połową spotkania.
W przerwie
Artur Nowak postanowił dokonać zmian w składzie i ustawieniu zespołu,
dając szansę gry powracającemu po dłuższej przerwie Michałowi
Mądroszykowi, a także Łukaszowi Kąkolowi. Pierwsze minuty drugiej części
spotkania nie zapowiadały jakościowej zmiany w grze miejscowych; goście
mogli zdobyć trzecią bramkę i pozbawić drużynę z Sielinka złudzeń na
korzystny rezultat, ale w dogodnej sytuacji piłkarz przeciwnika nie
trafił czysto w piłkę. Od tego momentu gra gospodarzy zdecydowanie się
poprawiła a pod bramką rywali zaczęły się mnożyć sytuacje strzeleckie.
Najpierw w zamieszaniu podbramkowym piłkę do siatki mogło skierować
kilku piłkarzy bordowo-zielonych, ale ostatecznie przyjezdni zażegnali
niebezpieczeństwo dalekim wybiciem. Chwilę pózniej potężnym strzałem w
poprzeczkę popisał się Tomek Jaroch, a dobitkę Sławomira Ziółkowskiego
golkeaper gości sparował na rzut rożny. Kilka minut pózniej Tomek
ponownie mógł dać gospodarzom pierwszą od niemal 250 minut ligową bramkę
dla Ogrolu; w dogodnej sytuacji minął bramkarza z Nadni, ale majac
przed sobą pustą bramkę trafił piłką w słupek. Miejscowi dopięli swego
po kolejnych kilku minutach - w polu karnym faulowany był Jakub Bręk, a
rzut karny dość szczęśliwie wykorzystał Tomek Jaroch; intencje Tomka
wyczuł bramkarz z Nądni, ale piłka po jego rękach trafiła do bramki.
Bordowo-zieloni poszli za ciosem i po chwili przeprowadzili kolejną
bramkową akcję; precyzyjne zagranie Mariusza Karasia wykorzystał
Wojciech Ziółkowski, który strzałem głową doprowadził do remisu.
Zawodnicy z Sielinka postawili wszystko na jedną kartę, i grając trzema
napastnikami zdobyli zwycięskiego gola; po dośrodkowaniu w pole karne
piłkę zgrał Wojciech Ziółkowski, a piłkę do bramki wbił Łukasz Kąkol.
Końcówka spotkania również była emocjonująca; najpierw drugą żołtą
kartkę zobaczył Sławek Ziółkowski; a chwilę pózniej arbiter nie
dostrzegł nieprzepisowego zagrania Michała Szypury na granicy pola
karnego. W ostatniej minucie piłkarz rywali próbował jeszcze przelobować
bramkarza Ogrolu z dalszej odległości, ale Krzysztof Patan przytomnie
wybił piłkę na rzut rożny.
Ogrol Sielinko pokonał Błedno Nądnia 3:2,
przełamując złą passę z ostatnich spotkań. Gospodarze w pełni
wykorzystali fakt że goście opadli w drugiej połowie z sił, i
potwierdzili swoją wyższość zdobyciem trzech bramek. Następny mecz
rozegramy w sobotę w Skrzynkach z aktualnym liderem- Tęczą.
Bramki: Tomasz Jaroch (Karny po faulu na Jakubie Bręku), Wojciech Ziółkowski (asysta Mariusz Karaś), Łukasz Kąkol.
Skład:
Krzysztof Patan - Łukasz
Leksowski (46' Michał Mądroszyk), Mariusz Karaś, Damian Dybionka, Marek Czekała - Jakub Bręk (90' Michał Szypura), Wojciech Ziółkowski (90' Łukasz Cichy), Michał
Karaś, Wojciech Paluch (46' Łukasz Kąkol), Tomasz Jaroch - Sławomir Ziółkowski.